W Hong Kongu jesień można poznać po spadających z drzew .... kwiatach :-) Innym ze znaków tej właśnie pory roku w HK jest moda na kozaczki. Trzeba przyznać, że to dość dziwne upodobanie wśród wielu pań, zwłaszcza gdy temperatura na zewnątrz wciąż utrzymuje się powyżej 20 stopni Celsjusza! Ale powinnam się już dawno nauczyć nie dziwić niczym w tym mieście. Po 6 miesiącach spędzonych tutaj, niestety muszę przyznać, że mam chyba dosyć. Choć niejednego turystę miasto to zachwyca, mnie zaczyna coraz bardziej męczyć. Czekam z niecierpliwością na grudniowy wyjazd do Polski :-)
Ktoś mi podpowiedział, żebym zaczęła pisać, stąd pomysł na bloga. Początkowy tytuł "Poczekalnia" wyrażać miał stan umysłu, duszy i ciała. Ostatecznie zdecydowałam się na "Przystanek Azja". Blog ten jest próbą rejestracji doświadczeń, wrażeń, przeżyć w stanie zawieszenia. Poza tym jest to rodzaj fotorelacji i zapisu przeżyć z różnych miejsc Azji. Tak więc - czekam, zwiedzam, podziwiam, fotografuję, poznaję, czytam, słucham, oglądam, pytam, odpowiadam...tym razem w Azji.
Copyright
All photos and texts are Copyright © Anna Osicka. All rights reserved.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz