Copyright

All photos and texts are Copyright © Anna Osicka. All rights reserved.


4 lutego 2012

Zieleń w HK


Spacerując sobie wczoraj po mojej dzielnicy natknęłam się na taki oto widok. Nic w nim szczególnego a obraz dość powszechny dla HK - wieżowce zakryte zieloną płachtą, tzw. odświeżanie elewacji. Ale dość trafny żart mojego męża sprawił, że postanowiłam utrwalić ten motyw i podzielić się nim. A żart brzmiał lapidarnie następująco: Zieleń w Hong Kongu. I w jednej chwili oboje zdaliśmy sobie sprawę, że coś w tym jest. Choć na wyspie wokół widok zdawałby się dość harmonijny przeplataniec z wieżowców i zielonych pagórków, to mimo wszystko brakuje mi miejsc, w których na chwilę można zupełnie zapomnieć o tym, że mieszka się w metropolii. W prawdzie w całym HK pełno maleńkich skwerków z zielenią, skrawków ziemi cudem zachowanych, ale nawet w takich miejscach trudno zapomnieć, że jest się w mieście, bo wokół dumnie królują wieżowce.  Prawdziwych parków zieleni, przestrzennych i gęsto zadrzewionych na wyspie nie uraczysz. Trzeba dalszej wyprawy by móc na chwilę zapomnieć o wielkomiejskim hałasie i tłumie. I tak mi się zatęskniło za szczecińskim Parkiem Kasprowicza.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu